Córeczka tatusia- moja mała suczka

Dec 4, 2019 · 5,510 views Kamelia111

Poranek był jak tsunami. Czy ja to na serio zrobiłam? O kurwa, co dalej? Zamykam oczy i pozwalam ciału przypomnieć sobie jego zapach, oddech, siłę dłoni. Krzywię się na wspomnienie jego palców w moim tyłku, ale podnieca mnie jego siła.
Jest żołnierzem, jak mój tato, ale jak innym. Jego twarz naznaczyły zmarszczki mimiczne. Lubi się śmiać. Dominuje, ale w taki sposób jaki lubię, jaki mnie podnieca. Jestem przekonana, że nie zrobiłby mi krzywdy.
Spoglądam w olbrzymie lustro na wprost łózka – to pozostałość po lokatorach, ojciec chciał je usunąć, ale walczyłam by było moje. Koniec końców tata stwierdził : jesteś prawdziwą księżniczką, musisz na siebie ciągle patrzeć. No niech ci będzie….
Widzę dziewczynę z niedbale zakręconym kokiem, włosy swobodnie opadają na ramiona, delikatne ciało okryło się gęsią skórką, zawsze sypiam nago, przecież mieszkam tutaj sama. Podoba mi się dziewczyna, którą widzę, ona ma plan – uwiedzie swojego wujka.
Przeszłam nago do kuchni, spojrzałam na blat, na którym wczoraj byłam laleczką w jego dłoniach, na którym pragnęłam i cierpiałam z bólu, gdy nie miał litości dla mojego tyłka. Rozciągałam ciało, w czasie, gdy ekspres robił kawę, pod ścierką kuchenną leżał porzucony wczoraj telefon. Spojrzałam na wyświetlacz,a tam 7 nieodebranych połączeń od taty. Momentalnie stałam trzeźwa i wyprostowana. Oddzwoniłam do niego z lekko bijącym sercem
- Dlaczego, kurwa nie odbierasz?- słyszałam jak bardzo jest wkurwiony
- Tatusiu, przepraszam, miałam ściszony telefon w torebce- jąkałam się jak w czasie liceum
- Już miałem do ciebie jechać, masz szczęście ( odetchnęłam z ulgą, na serio mam szczęście) Dzisiaj o 15 zapraszamy cię z mamusią na obiad, będzie parę osób, ubierz się odpowiednio, chcę się pochwalić moją córeczką i kurwa ani waż się spóźnić – nawet nie zapytał czy mam plany…
- Będę na czas- odparłam udając wesołość.
Wysłałam Jankowi sms o treści : „ Muszę jechać do Torunia” po kilku chwilach przyszła wiadomość zwrotna : „ Wiem , do zobaczenia na miejscu” Ach tak? No to szykuj się na mnie, bo ja nie mam ciebie dość. Wróciłam do łózka, bo miałam ochotę wyobrazić sobie jego fiuta w moich ustach, dochodziłam cichutko, ale bardzo mokro.
Do Torunia zawsze ubierałam się w jednym stylu, mój tatuś uwielbiał elegancję, stonowane kolory, drogie ciuchy, wysokie obcasy i biżuteria. Tak było dla niego. Pod obcisłą ołówkową spódnicę założyłam majteczki w panterkę, do tego dopasowany stanik. Na zewnątrz idealna córka generała, pod ubraniem gorąca kochanka.
Na miejscu okazało się, że jest tak, jak nie lubię. Ludzie, których nie znam, a muszę się uśmiechać, bo tata będzie zły. Jestem najzwyklejszą na świecie studentką, a tata mówi tak jakbym była geniuszem. Pośród gości chodzi on, cała jego poza obrazuje totalny luz. Koszula odpięta przy szyi oznacza, w dupie mam te konwenanse, silnie umięśnione uda odbijają się na spodniach. Zdecydowanie podoba mi się ten widok. Uśmiecha się do mnie nad szklanką whiskey, ja nie pijam w tym domu alkoholu, ojciec chyba dostałby zawału. Zostaje na spotkaniu tyle, ile muszę. Chciałam, żeby za mną zatęsknił, zapragnął mnie. Żegnam się z wszystkimi, on stoi z rodzicami, całuje mój policzek, lekko dłonią ściskając biodro, gdy jego usta delikatnie musnęły policzek on wciągnął mój zapach lekko mrucząc. O tak, dokładnie miałeś to poczuć.
Wróciłam do domu i wysłałam mu swoje zdjęcie w bieliźnie. Po jakimś czasie odpisał: „ Zdejmij to, panterka może podnieci chłopca, ja chcę ciebie tylko w koronkach”
Ach tak?
Przyjechał rano, jeszcze spałam, gdy się obudziłam siedział na łóżku i gładził mój tyłek, wyglądał jak człowiek, który walczy ze sobą, chciałam mu to ułatwić, więc rozsunęłam uda.
Rozgościł się między nimi swoją twarzą, on mnie nie lizał, nie pieścił on mnie pochłaniał. Zasysał moją delikatną skórę jęcząc, że nie powinien, gdy to słyszałam przyciskałam jego twarz do mojej cipki mocniej, a on ją penetrował. W pewnym momencie obrócił mnie na kolana, kazał wypiąć tyłek i tak od tyłu mnie lizał, a jego palec zawędrował w moją dupcię, bolało. Jęczałam, nie podobało mi się - do czasu, gdy zaczął szeptać, że nie może się doczekać, gdy mnie zerżnie w tyłek. Całkowicie rozluźniona doszłam. Siedział na łóżku i tradycyjnie wysunął ze spodni swojego twardego fiuta, pieścił go dłonią, patrząc mi prosto w oczy. W tym momencie wiedziałam, że jego żylasty kutas z ciężkimi jądrami będzie sprawiał mi rozkosz. Waląc konia zapytał, czy kiedyś obciągałam, no nie, ale uwielbiam porno, więc czuję się jakbym w tej dziedzinie osiągnęła mistrzostwo. Przyciągnął mnie do swojego krocza, na początku trzymając mnie za kark drugą ręką tak manewrował fiutem, by śluz z niego roztarł mi się na policzkach i szyi, potem instruował co mam robić. Trwało bardzo długo, zanim nauczyłam się obciągać tak, jak on chciał. A chciał wyrafinowanie. Nauczył mnie wielu sztuczek, jak sprawia mu rozkosz, jak mówił miał wiele kobiet i zawsze wiele od nich wymagał. Trwało to miesiące, jak wpadał do mnie na obciąganie, nie wchodząc w cipkę ani tyłek. Dziękował mi doskonale, jego język i dłonie siały spustoszenie w moich majtkach. Jeździłam co rano na uczelnie syta jak kot… wylizana jak jego miseczka.
Pewnego piątku, wysłał sms „ Jadę do ciebie, musisz mi obciągnąć, mam chujowy dzień” Poszłam pod prysznic. Zawsze chciałam być dla niego piękna. Gdy wyszłam z łazienki siedział w salonie, stałam w progu, ubrana w biały koronkowy staniczek i majteczki. Ubrałam się tak, bo chciałam, żeby widział sutki odbite na miseczkach. Siedział przed TV i masował się przez spodnie, był lekko poirytowany, pewnie tym, że musiał czekać. Gdy mnie zobaczył podniósł się, jego ruchy były sprężyste. Podszedł, całował szyję, ramiona, dłońmi dotykał ramion, unikał piersi, wiedział, że będę drżała z rozkoszy. Wyszeptał do ucha : „ Chodź do sypialni, chcę, żebyś mi dzisiaj ciągnęła jak dziwka” Bez słów poszłam. Stanęliśmy przy łóżku, owinął kitkę wokół dłoni i powiedział : „ Dzisiaj ostro małą, zerżnę cię w gardło” Pociągnął mnie do swojego krocza, tak kierując głową, bym zniżając się ocierała o jego fiuta nosem i ustami. Byłam w tym wprawiona, więc zdjęłam spodnie razem z bokserkami. Sterczący fiut uderzył mnie w twarz, wzięłam go w dłoń. Zaczęłam lekko masować, chwycił moje dłonie, wiedziałam co mam robić.
Janek uwielbiał niespodzianki, gdy wzięłam go do ust, to syknął: „ Ty mała suczko” nie było w tym nagany, wychodząc z łazienki wypłukałam usta, mentol chłodził jego kutasa,a a jaja tańczyły w rytm mojej głowy. Dłońmi podnosił mi twarz, on to uwielbiał, rżnąc mnie w usta i patrzeć w oczy. Podniósł fiuta i jaja, chciał, żebym lizała go w miejscu, gdzie one się kończą, nogi zaczęły mu drżeć. Usiadł na łóżku, obserwował mnie jak klęczałam miedzy jego nogami, dłońmi przytrzymywał mi głowę, uwielbiał gdy się nim krztusiłam, kazał przełykać ślinę, gdy tkwił głęboko w gardle. On był mistrzem pieprzenia ust, a ja jego zdolną uczennicą. Wyjął mokrego fiuta i uderzał mnie nim po twarzy, nie oponowałam. Lubił dominację, ja też polubiłam. Wzięłam go ponownie do ust, ale pewnym było, że zaraz opadnie z sił. Kazał mi założyć ręce na plecach, wziął swoją tęgą pałę w dłoń i masował jak szalony, ja przysiadłam na stopach, obrócił mnie tak, żebym kątem oka obserwowała się w lustrze. Wielkie oczy, uległa poza, potężny mężczyzna bijący konia i czerwone, zmaltretowane usta. „ Wysuń język, zaleje cie te twoje usteczka, zanim zjesz masz mi wszystko pokazać” Męczył swojego ptaka jak szalony, a ja przyjmowałam wszystko do ust. Gdy spadła ostatnia kropla, palcem starł z brody krople spermy z brody, wsunął do moich ust i kazał połknąć. Wiem, że był w niebie, od jakiegoś czasu powtarzał, że ciągnę tak, jak żadna z poprzednich.
Położył się na łóżku i kazał mi usiąść cipką na jego twarz, powiedział ; „ Zerżnij mnie twoją cipeczką”. Lizał doskonale, był jak wygłodniały, a ja mu się poddawałam, po takim obciąganiu, nie potrzebowałam wiele, podniecał mnie fakt, że mu ciągnę. Zawsze, gdy mnie lizał, ja pieściłam swoje duże piersi, Które tak chętnie rżnął.
Gdy doszłam mocząc mu twarz, obrócił mnie na brzuch, pod twarz podłożył mi poduszkę, kazał się mocno jej trzymać i wiedziałam, że zacznie maltretować moją dupkę. Wierciłam się, bo nie mogę się z tym oswoić. Ale on był jak kat, wwiercał się w mój tyłek, całując kark, powtarzając: „ To tylko jeden paluszek” Masz taką ciasną dupeczkę, nie mogę się oprzeć...więc pozwalałam.
Dzisiaj było inaczej, gdy doszedł drugi raz na moje uda, po tym jak zmasakrował moje dupsko, powiedział : „ Jutro zerżnę ci tę słodką dupcię i uwierz mi nie będę delikatny. Na początku może cię trochę boleć, ale za jakiś czas ten słodki tyłeczek sam będzie się otwierał, gdy będę w pobliżu”...