Trzeba być kimś

... a ja chcę być sobą!!!
Życie wymaga... bądź grzeczna, zachowuj się!
Przyjmij rolę Matki, żony., uśmiechaj się.
To nie wypada, tak nie wolno!
Dlaczego?
Kiedy życie najlepiej smakuje oblane sosem autentycznych pragnień i wolnych wyborów...
Chce czuć, sięgać po rozkosz, poznawać i wyjść.... Wyjść za próg wstydu i cudzych oczekiwań.
Nie dla Ciebie, nie dla kogoś... Dla Siebie.

Kiedy moje ciało zaczyna wibrować rezonansem pożądania i kiedy moje palce odnajdują ciepło skóry, jej miękkość tak kontrastującą z jędrnością sutków i wreszcie gdy sięgam Swojej własnej wilgoci...zanurzajac w niej palec, dwa...trzy lub gdy tę mokrą miękkość zamienię na ciasno sprężyste objęcie pupy...
Robię to dla Siebie... bo chcę być Sobie Sobą
I nawet kiedy językiem okrążam jądra, gdy moktym śladem wspinam się po kutasie do Jego główki by objąć ustami, by ssać . I wtedy gdy wzbieram wilgocią w odpowiedzi na Jego pulsowanie, zapowiedź chluśniecia spermą. I gdy połykam lub pozwalam wyciec na brodę, kapiąc na piersi... Robię to dla Siebie!
I dla Siebie ... oddaję się wypełnić i rżnąć jak tłoczyskiem dając Swoje gorące i wilgotne wnętrze. Dla mnie też czasem idę po rozkosz , która najpierw tylko szepce przez ból gdy sztywny kutas przebija ciasne szykany tyłka!!!
Dla mnie, dla Sebie... nie dla Ciebie I nie z kimkolwiek..

Chce być Sobą i dla Siebie... nie musze i nie chce spełniać cudzych oczekiwań....