Od jakiegoś czasu oboje myśleliśmy nad tym żeby spełnić nasze erotyczne fantazje.
Paraliżował mnie strach. Strach przed nieznanym, przed swoją reakcją, przed tym co będzie po.
Ale stało się. Nie było źle. Nie powiem, że było super ale tylko dlatego, żeby faceci nie myśleli, jakie to z nich ogierki, i nie popadli w samouwielbienie .
Jest sobota wieczór. Zbliżają się święta. Ostanie sprzątanie tego dnia.
- Myszor pójdziemy gdzieś na spacer ?? - pyta się Misiek. - Jasne, ten to sobie zawsze wymyśli, w najmniej odpowiednim momencie. - pomyślałam.
- Gdzieeee? Ja taka nie wykąpana, nie uczesana, nie mam się w co ubrać. - próbuję się wymigać.
- Oj tam Myszor. Wykąpiesz się raz dwa, i po dwudziestej wyjdziemy. - przekonywał mnie dalej.
- No doooobra - i z ociąganiem poszłam do łazienki.
Jakoś udało nam się wyjść w zaplanowanym czasie. Spaceru to nie przypominało, raczej szybki marsz. Po piętnastu minutach się zasapałam.
- Dokąd Ty się tak śpieszysz??? - pytam w biegu
- A dostałem zaproszenie od znajomych. - rzucił naprędce. Już po paru minutach witaliśmy się z Ewą i Jarkiem.
Wieczór mijał bardzo miło na rozmowach i żartach przy niewielkich ilościach alkoholu.
W pewnym momencie zaczęliśmy podpuszczać Jarka, żeby zdjął spodnie. Lekko się opierał, ale alkohol chyba zrobił swoje, ponieważ po kilku minutach przybiegł do nas z kuchni w samych majtkach. Ośmielony Misiek usiadł między mną i Ewą. Głaskał nas obie po plecach, karkach i nogach. Przechodził przeze mnie lekki dreszczyk podniecenia na przemian z nutką zazdrości. Ewa zaczęła mnie dotykać i spanikowałam. Wiedziałam, że nie pociągają mnie kobiety, jednak nie mogłam być do końca przekonana, gdyż nie miałam okazji nigdy spróbować, poza tym wieczorem.
Dla większego komfortu Jarka, Misiek też się rozebrał do bielizny. Ewa zaproponowała mi satynową koszulkę do przebrania.
Wróciłam, wszyscy czekali na mnie. - No tak jestem najbardziej zielona z tego układu - to była pierwsza myśl jaka przeszła mi przez głowę.
Przytuliłam się do Miśka, zaczęliśmy się całować. Na początku bałam się dotyku Ewy, dotyk Jarka nie krępował mnie wcale. Włożył mi rękę między uda, rozchyliły się same, zapraszając do zabawy. Pieścił mnie delikatnie palcami. Robiłam loda Miśkowi, nie skupiając się na tym co robią Ewa z Jarkiem. Usłyszałam tylko głos Jarka mówiący do Ewy - a Ty mi lodzika nie zrobisz ??-
Nie wiem kiedy i w jaki sposób zaczęłam ujeżdżać mojego Miśka. Przede mną stanął Jarek ze swoim kutaskiem gotowym do possania. Ssanie sprawiało mi przyjemność. Czułam, że jest mu dobrze. Wszyscy o tym wiedzieliśmy, dosyć głośno to wyrażał :P
Nie wszystko dokładnie pamiętam. Ale w jakiś sposób leżałam już na plecach kochając się ze swoim mężem. W między czasie Misiek i Jarek zrobili mi minetkę. Jako że był to mój pierwszy raz nie byłam przekonana do tego żeby Jarek we mnie wszedł. Ciekawość reakcji mojego męża i to pożądanie w oczach Jarka zwyciężyło. Wbił się we mnie delikatnie i posuwał.,czasem jednak wbijał się mocniej co doprowadzało mnie do ekstazy. W pewnym momencie zarzucił moje nogi na swoje ramiona, wszedł głębiej i jakby wystraszony zapytał czy nic mi nie jest. Moja odpowiedź brzmiała krótko - Przestań pieprzyć zacznij pierdolić !!! - ośmielony Jarek wbijał się ostrzej tak jak lubię. W tym samym czasie Misiek zanurzył się w Ewie, zakuło mnie to gdyż bzykali się bez gumki. - O Ja głupia jakby to jakaś bariera była - myślę sobie teraz. Jarek doprowadzał do tego, że traciłam świadomość co się dzieje ze mną i obok mnie. Pojawił się koło mnie Misiek, ssał mi piersi, Jarek dalej rżnął mnie, a ja głośno jęcząc dochodziłam ciągnąc Miśka za włosy.. Jarek doszedł zadowolony. Taką mam nadzieję. Mimo, że wcześniej już nie mogłam, po kilkunastu sekundach miałam z powrotem ochotę na mojego Miśka i tak jest do tej pory, choć ciało odmawia już współpracy.
Kiedy się tak wszyscy kochaliśmy, czułam ze Ewa mnie dotykała, ssała i masowała moje piersi, wtedy jednak mnie to wcale nie przeszkadzało a może i sprawiało przyjemność...
Czy kiedyś będzie powtórka ?? Może. Czy z Nimi ?? Nie wiem.
Wiem jedno na pewno na długo pozostanie mi to w pamięci