Zapragnela tego a jej pomysl spodobal sie nawet bardzo wybierzmy sie na przejazke po miescie chodz sie przygotowac ale w szpilkach bedzie niewygodnie ale przekonala mnie odstawiona w ognista czerwona sukienke i czarne kabaretki i te czerwone szpilki dzis w czarnych dlugich wlosach jak kleopatra idziemy w windzie sasiad nie poznal mnie patrzy na moj tylek i czuje jego sapanie na mojej szyji i mysle dotkni go ale wysiadam ide do mojego wysluzonego autka odpalam jade troche niewygodnie w tych szpilkach ale jade staje na swiatlach i widze jak obok dwoch mlodych chlopakow zerka na mnie pesze sie ale puszczam im buziaka na szybie zostaje slad szminki a oni opuszczaja szybe a ja ruszam dalej jade za miasto gdy opustnszala okolica a moje kochane autko odmawia posluszenstwa cos stuka wali i wkoncu staje na tym bezdrozu bez zywej duszy robi sie szarowka wysiadam otwieram maske probuje cos grzebac ale nie mam pojecia co z tym zrobic gdy nagle oswietla mnie z przodu blask reflektorow wielkiego tira a w cieniu wylania sie postac wielkiego faceta ktory podchodzi do mnie i pyta co sie stalo na co ja bez slowa rozkladam rece ze nie wiem widze ukradkiem jak penetruje mnie wzrokiem wiec kuszaco pochylam sie nad maska wypinajac pupe by mogl ja lepiej ocenic widze jak sie denerwuje gdy ocieram noge o noge i gdy cos kombinuje przy silniku w pewnym momencie przycina palec az sie odsuwa od maski podchodze do niego wysuwam swoja dlon chwytajac jego reke i wkladam jego zraniony paluszek w swoje ogromne czerwone wargi i ssie i gdy on to widzi widzi w jaki sposob to robie to chyba mysli o tym samym co ja wiedz chodzmy do szoferki bierze mnie za reke idziemy ciasno ale milo zdejmuje koszulke widok no coz troche brzucha ale ja takich lubie widze ze wyposzczony klade sie i gladze jego tors swoja stopka zachecam go caluje ja oj milutko gdy lize mi paluszki chodz do mnie opre ci nozki na barkach wie co ma robic nie trzeba go uczyc ma doswiadczenie z tirowkami...