początki

21.2.2011 19:26 · 4 092 zhlédnutí kk67

To miała być impreza jak dziesiątki innych. Starzy znajomi, drinki, tańce i rozmowy o wszystkim i niczym. Nic nie zapowiadało że tym razem jednak nie będzie tak jak dotychczas.Akurat tym razem licząc na poprawę nastroju po mijającym pracowitym tygodniu nie oszczędzając się, w przerwach pomiędzy tańcami wlewałem w siebie kolejne drinki, tak jak reszta towarzystwa. Czas płynął robiło się coraz później i jednocześnie weselej. Ale jak to bywa z imprezami kiedyś dobiegają końca, towarzystwo powoli się wykruszało. My postanowiliśmy zostać u znajomych aby nie męczyć się powrotem i nie zastanawiać kto ile może wypić.I tak zostaliśmy we czworo, tańcząc i dopijając resztki. W pamięci mam jeszcze widok gospodyni tańczącej z mężem. Wyglądała wyzywająco... i tu pamięć się urywa...
...w głowie szumi... leżę....śnię... nie to nie sen....
Leżę nieruchomo, nie jestem pewien czy to z nadmiaru drinków czy z szoku. Obok mnie na wielkim łóżku gospodarz a na nim moja żona. Straciłem poczucie rzeczywistości, czy ja śnię że to jakiś film porno, czy to dzieje się realnie. Akcja niczym z klasycznego porno filmu, tyle że aktorzy dotąd znani z innych ról. Moja żona dotąd tradycjonalistka tym razem szaleńczo nabija się na jego kutasa, ja ogłupiały patrzę się jak on ściska i liże jej pełne nabrzmiałe piersi, jej krągłe biodra unoszą się i opadają . W głowie szumi sam już nie wiem czy to alkohol czy wściekłość. Moja żona , która ja rozdziewiczyłem, którą wprowadzałem z trudem w arkana seksu, która zawsze była konserwatywna... jęcząc z rozkoszy ujeżdża go szaleńczo. Przyglądam się otępiały, przecież muszę coś zrobić, zareagować... Zaskoczony poczułem jak mi sztywnieje coraz bardziej.
Coś we mnie wstąpiło, oni nadzy zatopieni w szaleńczym seksie ja obok ogłupiały ze sztywnym,rozrywającym spodnie ...rozpinam uwalniam go... nie nie będę się tak biernie przyglądał. Zanim się zorientowali byłem za nią, chwyciłem jedną ręką za biodro, ona zaskoczona zamarła w bezruchu, jej dotąd niewinną szparkę wypełniał on. Przez głowę przebiegło mi "zachciało się suko nowości, chciałaś posmakować czegoś nowego, to posmakuj też analu przed którym tak się wzbraniałaś ". Wbiłem wściekły kutasa w jej drugą rzekomo niewinną dziurkę, piszę " rzekomo " gdyż spodziewając się oporu ku mojemu zaskoczeniu wjechałem w nią ślizgiem. Jasna cholera!! on już zdążył zostawić w niej ładunek spermy!!
Serce wali pompując krew jak szalone, w głowie karuzela i szum jak na lotnisku...
.. i ... i nagle błogość, rozkosz, trzymam ją za biodra, czuję jak ona kołysząc biodrami oddaje każde moje pchnięcie... "moje" - "nasze" ? dziwne uczucie przecież jesteśmy w niej obaj czuje wyraźnie jego wielkiego kutasa w jej cipie.Czuje jak ona coraz bardziej, coraz mocniej oddaje się rozkoszy. Teraz już wiem, jestem pewien że to nie przypadek.

...ta noc... ta noc...
Zapewne może wydawać wam się że to fantazja, do dziś gdy cofnę się do tamtej nocy też tak chciałbym powiedzieć . Tamta noc wydarzyła się naprawdę. Wiele się wtedy działo i wiele zmieniło.Moja niewinna dziewicza żona..., ten obraz..., pękło to wszystko jak bańka mydlana.
Tej nocy poznałem dziką, ostrą, wygłodniałą seksu sukę. I co ciekawe wściekłość moja ustąpiła szybko miejsca podnieceniu. Do dziś nie wiem co o tym myśleć
...