Kiepski dzień

27.7.2011 14:39 · 1 973 zhlédnutí niepelnosprytni

- Cholerny dzień - byłem wściekły. Zapierdziel w pracy, zadyma z kierownikiem, a teraz jeszcze mandat. Wszedłem do domu, gdy zadzwonił telefon...
- Misiu - zabrzmiał głos Goski - jestem u Magdy, podjedź do sklepu bo nie ma nic na obiad w lodówce. Ja wrócę za 2 może 3 godzinki.
- No pięknie - pomyślałem odkładając telefon. Wyskoczyłem do pobliskiego sklepu, kupiłem dwa piwa chińską zupkę i wrociłem do domu. Wsciekły wszedłem do domu otwarłem piwo i zacząłem je sączyć czekając na wode.Nawet nie wiem kiedy butelka była pusta. Nagle poczułem senność, zrezygnowałem więc z jedzenia włączyłem jakiś film na kompie i usiadłem na fotelu. Po chwili zasnąłem...
Nie wiem jak długo spałem ale to co ujrzałem po przebudzeniu wyglądało jak sen. Gośka leżała na łóżku ubrana w nowy gorset, czerwone stringi. Nie zauważyła, że się obudziłem, więc postanowiłem poczekać na rozwój sytuacji. Gosia była zajęta otwieraniem jakiejs stronki na necie. Po chwili otwarła sie stronka z filmami erotycznymi, otwarła jeden z filmów i zaczeła go ogladać. Po chwili wsuneła dłoń pod gorset i zaczeła masować piersi. Jej ciało zaczęło sie wyginać wraz z przypływem podniecenia. Kilka sekund później druga dłoń Gosi powędrowała miedzy jej uda, odsuneła stringi i zaczeła masować łechtaczkę. Słysząc jej jęki ledwo potrafiłem się opanować czując jak moj kutas rośnie w moich spodniach. Patrzyłem jak Gosia sięga pod poduszkę i wyciąga wibrator, po czym wsuneła go w usta zaczynając go ssać. Myślałem że oszaleje patrząc na to. Jęknełem i Gośka to usłyszała. Obróciła się do mnie, wyciągneła z ust błękitnego fallusa, zeszła z łóżka podeszła do mnie na czworaka mówiąc:
- Nie udawaj że śpisz - po czym zaczeła mi rozpinac mi spodnie - Co tam masz ? - usmiechneła sie kuszaco uwalniając mojego ptaszka. Od razu zniknał w jej ustach co doprowadzilo mnie do szalenstwa, ale ona zamierzała mnie rozpalić jeszcze bardziej machajac wibratorem, który wsuneła w swoja słodka cipeczkę. Ssała mojego kutasa, który rósł w jej ustach. Wyciągneła go i zaczeła lizać po całej długości dochodząc do jąder, które ssała bez opamiętania. Zapragnąlem polizać jej cipke więc podniosłem ją i zaniosłem do łóżka. Wtedy dopiero zauwazyłem, że Gosia caly czas wsuwa wibrator w swoja mokrą dziurkę. Położyłem ją na łóżku i nim zdażyłem sie położyc obok Goska już ponownie ssała mojego kutaska. Zacząłem lizać jej łechtaczkę przejmując z jej rąk wibrator. Nagle Goska wyciagneła kutasa z ust i jecząc szepneła:
- Wsadz mi go w dupcie - po czym jeszcze mocniej zaczeła ssać mojego kutasa. Spełniłem jej prośbę i wibrator bez wiekszych problemów wsunął sie w ciasniejszą dziurkę a język wsunałem w jej wilgotną dziurkę. Kilka razy wsunałem język rozkoszując sie jej smakiem, po czym wyjąłem kutaska z ust Gosi i wszedlem w nią od tyłu. Była tak ciasna a dodatkowo wibrator jej dupce sprawiał, że było to boskie uczucie. Długo nie wytrzymałem i z jękiem, który przeplatał sie z krzykiem Goski doszedlem w niej zalewając jej Cipke gorącą spermą.
Oboje padlismy wykończeni na łóżko i dopiero po dłuższej chwili zdaliśmy sobie sprawę, że w dupci Gosi dalej siedzi wibrator... Śmiechu było co nie miara, ale co ważniejsze jednak mój kociak jest lekiem na wszystkie nawet te najgorsze dni.....


By Sprytny