Długo jeszcze dochodziłem do siebie po tamtej pamiętnej nocy, ale skoro jak to się mówi rzekło się "a" trzeba powiedzieć "b" . Wydarzenia tamtej nocy mieszały mi się w głowie i często biłem się z myślami co tak naprawdę miało miejsce. Aby rozwiać wątpliwości postanowiłem tym razem przejąć potajemnie inicjatywę i sprowokować dalszy bieg wydarzeń organizując niby to niewinną imprezę u nas. Rzuciłem pomysł a żonka przyjęła go za dobrą monetę.Od słów do czynów i tak pewnego sobotniego wieczoru odwiedziło nas grono znajomych, oczywiście między innymi bohaterowie pamiętnej nocki.Impreza jak poprzednio tańce, drinki itp. Oczywiście zgodnie z moim przewidywaniem towarzystwo się wykruszało aż zostali tylko nasi " ulubieńcy".Tym razem aby zbyt długo nie czekać przysiadłem w fotelu niby to bardzo zmęczony i pijany udając że zasypiam, dyskretnie podglądając co się dzieje. Trochę próbowali tańczyć aż przesiedli na kanapie we troje. Oczywiście on pomiędzy nimi. Dało się wyczuć narastające napięcie. Trochę to trwało aż w pewnym momencie zobaczyłem jak on odwrócił się w stronę mojej żony przyciągnął do siebie obejmując mocno, chwytając jedną ręką za jej tyłeczek drugą wpakował pod bluzkę. We mnie aż zakipiało ale postanowiłem zobaczyć jak się wszystko rozwinie. Widok był dość ekscytujący on obmacywał rozbierając i liżąc moją jak widać chętną i zaangażowaną i jego żona próbująca zwrócić na siebie uwagę ich zaangażowanych sobą. Akcja niczym w klasycznym porno filmie.
Po chwili moja żona leżała naga z nogami wysoko w górze pomiędzy którymi znajdowała się jego głowa. Prężyła się pojękiwała oddając się rozkoszy, on skupiony na lizaniu jej cipki, jego żona próbowała go pieścić aż .... W pewnym momencie podniosła się zostawiając ich samych sobie i śmiało ruszyła w moją stronę. Uklękła i bez chwili zawahania rozpięła moje spodnie uwalniając nabrzmiałego do bólu kutasa. Zorientowała się zapewne że widziałem co się dzieje spojrzała mi głęboko w oczy uśmiechając się szelmowsko, chwyciła go i włożyła sobie w usta połykając łapczywie. Cały czas patrzyła mi w oczy, jej usta namiętnie pracowały góra dół coraz mocniej i głębiej Czysta rozkosz. Pieściła go i połykała tak cudownie że prawie zapomniałem że na kanapie... A na kanapie... Spojrzałem i zobaczyłem moją żonkę całkowicie jemu oddaną, leżała na plecach, on klęczał trzymając jej nogi w kostkach wysoko i szeroko je rozchylając. Wbijał się w nią mocno głęboko rytmicznie jak maszyna. Wrażenia były tak nieoczekiwane i tak silne, jak napalony szczeniak eksplodowałem gorącym strumieniem spermy prosto w usta jego żony...
...
cdn
...