wspomnienia...
To był kolejny dzień kiedy usiadłem w pracy przed komputerem i rozpocząłem swoj kolejny nudny aż do przesady dzień. Projekty, oferty, cenniki telefony.. Klient jeden, drugi kolejny. Dzień jak wiekszość innych. Miał on sie jednak zmienić diametralnie, dzięki pewnej osobie która pojawiła sie w drzwiach firmy. Była sliczna blondynka, po krótkiej rozmowie złozyła zamowienie. Do zrealizowania…